O szpitalu w Kaliszu w którym pan Szmulek "pracował za trzech" (na łamach Kaliszer Woch)
Powstały w 1836 roku kaliski Szpital Starozakonnych od początku
borykał się z problemami finansowymi. Pozyskiwane środki (na
przykład z Dozoru Bóżniczego i dobrowolnych wpłat) nie pokrywały
kosztów utrzymania obiektu oraz pobytu i leczenia chorych. Nie pomogło
wprowadzenie opłat za leczenie. Gmina żydowska, mająca pokrywać
opłaty za ubogich pacjentów, nie wywiązywała się z tego. Część kosztów
funkcjonowania szpitala pokrywała stała dotacja z magistratu. W 1923
roku rada miejska podjęła decyzję o stopniowej likwidacji szpitala jako
samodzielnej jednostki. Chorzy żydowscy mieli odtąd trafiać do komunalnego
Szpitala św. Trójcy, w którym wydzielono dla nich salę i stworzono
odrębną kuchnię rytualną. W 1929 roku połączono oddział chirurgiczny
Szpitala Starozakonnych z chirurgią Szpitala św. Trójcy. W 1930 roku
szpital włączono do Międzykomunalnego Związku Szpitalnego. W tej
formie organizacyjnej przetrwał do 1939 roku.
Działania władz miasta od początku wzbudzały w środowisku kaliskich
Żydów dyskusje. W decyzjach magistratu widziano próbę likwidacji
szpitala, a nie jego uzdrowienia. Spory te znalazły odzwierciedlenie w lokalnej
prasie. Prezentowany tekst, choć autor nie podaje tego expressis
verbis, uznać można za głos w toczącej się dyskusji. Ukazał się w trzech
częściach w tygodniku „Kaliszer Woch” w dniach: 28 marca 1930,
4 kwietnia1930 oraz 25 kwietnia 1930 roku.
(...)