Portret człowieka niewidzialnego

(msb)

30 kwietnia w swoim mieszkaniu na nowojorskim Brooklynie zmarł w wieku siedemdziesięciu
siedmiu lat Paul Auster, amerykański pisarz, poeta i reżyser filmowy.
Urodził się 3 kwietnia 1947 roku w Newark w stanie New Jersey, w rodzinie żydowskiej
o rosyjsko-polskich korzeniach. Martine Chard-Hutchinson pisze: „Historia jego rodziny
była pełna przemocy – jego babka zabiła męża – i utraty: ojcowie byli brakującym
elementem, który za pomocą literackiej wyobraźni próbował odtworzyć w taki czy inny
sposób. Jego literaccy ojcowie zajmowali później szczególny wymiar, a zwali się Kafka,
Borges, Jabès i Beckett”1.
Na nowojorskim Uniwersytecie Columbia studiował język angielski i literaturę komparatystyczną.
Tam odkrył francuskich poetów i podjął się pierwszych prób przekładów
ich twórczości (zapewne zainspirowany wujem Allenem Mandelbaumem, tłumaczem),
jednocześnie samemu pisząc wiersze. Po ukończeniu edukacji w 1970 roku imał się
przeróżnych zajęć – był marynarzem handlowym, rachmistrzem spisowym i korepetytorem
– nim wyjechał do Francji, gdzie przepędził trzy lata od lutego 1971 do lipca
1974 roku. Próbował utrzymać się tam z tłumaczenia literatury francuskiej. Przekładał
Maurice’a Blanchota, Jean-Paula Sartre’a, Stéphane’a Mallarmé, ale nie unikał i innych
prac: był telefonistą w paryskim biurze „The New York Timesa”, a nawet stróżem farmy
w Prowansji. Po powrocie do USA przeżył krótki związek małżeński z Lydią David, którego
owocem był syn Daniel, a efektem ubocznym rozwodu w 1977 roku – tymczasowe
porzucenie pisarstwa.
Żydowskość była u Austera raczej metaforyczna niż dosłowna, ale wszystkie jego
dzieła – zarówno fabularne, jak i dokumentalne – odnosiły się do „trudności bycia Żydem,
która jest taka sama jak trudność pisania” (Edmond Jabès, Księga pytań) w świecie
po Holokauście. […].
Podobnie jak żydowski poeta Edmond Jabès, jego „towarzysz w samotności”, najpierw
jako poeta, a potem jako prozaik Auster próbował „stworzyć poetykę nieobecności”. Jego
zdaniem pisanie poezji – tak jak tłumaczenie – wymagało powolnego procesu docierania
do „ja” w świecie minerałów, z którego było ono najpierw wydobywane, a następnie
konfrontowane z przekładem chaotycznego doświadczenia. […]
Jego proza, która jest głęboko zakorzeniona w poszukiwania ojca w sensie kafkowskim,
świadczy o ewolucji od metaforycznej opowieści detektywistycznej z rzadkimi wtrętami                                                                                                                żydowskimi do powieści bardziej związanej z tradycją, z wyraźnie już żydowskimi postaciami
pokroju rabina w Mr Vertigo (1994) […]. Wszystkie jego postaci są jednak poddane
temu samemu doświadczeniu, w którym zostają skonfrontowane z utratą i skazane na
wieczną tułaczkę, nim zyskają szansę na ponowne połączenie ze swą żydowskością.
[…] Żydowskie „ja” ukrywało się za maskami, które pisarz stale tworzył celem obrony
i pozostania nieuchwytnym, zmuszając czytelnika do podjęcia gry w chowanego”.2
W 1982 roku ukazało się jego pierwsze dzieło prozatorskie, Wynaleźć samotność (pol.
tłum. Krzysztof Zabłocki, 1996), które na pozór sprawia wrażenie eseju autobiograficznego.
To tak naprawdę dwie odrębne książki, napisane z roczną przerwą. W pierwszej
części, Portrecie człowieka niewidzialnego, w formie narracji pierwszoosobowej Auster
poddał refleksji kwestię nieobecności, odnosząc się do doświadczenia niewiele wcześniej
zmarłego ojca Samuela, kamienicznika. Ze smutkiem pisał, iż ten jeszcze na długo przed
śmiercią stał się nieobecny, a najbliżsi musieli to zaakceptować. Małżeństwo rodziców,
Samuela i Queenie, faktycznie było nieszczęśliwie, a do rozwodu doszło, gdy ich syn
kończył liceum. Przyszły pisarz przeniósł się potem z matką i siostrą do mieszkania
w Weequahic w stanie Newark.
W drugiej części, Księdze pamięci, która mimo trzecioosobowej narracji ma również
osobisty charakter, autor pisał o samotności, a także zależności między odmiennością
a tożsamością. Utwór zawierał motywy stale powracające w twórczości Austera, dotyczące
dwoistości rzeczy: figury syna i ojca, biblijnych i literackich sobowtórów, światów
Ameryki i Europy.
I tak, sięgając po pseudonim Paula Benjamina, wydał pierwszy kryminał Nieczyste
zagranie
, popularną powieść inspirowaną stylem Raymonda Chandlera i Dashiella Hammetta.
Główny bohater, Max Kline, to jednak dość nietypowy prywatny detektyw – bo
pochłonięty głębszymi rozmyślaniami – który w swoim biurze miast plakatów z pin-up
girls wiesza grafiki przedstawiające wieżę Babel. Była to zapowiedź charakterystycznej dla
Austera metafizyczno-autobiograficznej powieści detektywistycznej. W latach 1985–1986
ukazały się w tym stylu: Szklane miasto, Duchy i Zamknięty pokój, określane jako Trylogia
nowojorska
(w Polsce wydane w przekładzie Michała Kłobukowskiego), przynosząc mu
sławę i z czasem stając się jego najbardziej znanymi dziełami. „Wszystkie trzy zostały
wydane oddzielnie, lecz czytane jako całość wydają się tekstami wzajemnie się do siebie
odnoszącymi, wariacjami na ten sam temat – »kwestii tego, kto jest kim, i czy jesteśmy
bądź nie tymi, za których się mamy« (Sztuka głodu), a także poszukiwaniem nieobecnego
– utraconego, martwego, zaginionego ojca (Ojca)” – stwierdza Chard-Hutchinson3.
Popularność trylogii potwierdziło w 1993 roku zaadaptowanie Szklanego miasta przez
Davida Mazzucchelliego i Paula Karasika do powieści graficznej, wyprodukowanej przez
Arta Spiegelmana, bliskiego przyjaciela pisarza.                                                                                                                                                                                             W latach 90. Auster zajął się pisaniem scenariuszy do filmów. Najpierw
zaadaptował opowiadanie Historia bożonarodzeniowa Auggie Wrena
(„The New York Times”, 25 grudnia 1990), na podstawie którego Wayne
Wang wyreżyserował Dym (1995). To komedia, która dotyczy snucia
opowieści, a także sztuki kłamstwa. Jak ujął to sam pisarz, był to hymn
na cześć „Wielkiej Socjalistycznej Republiki Brooklynu”, jego ukochanej
dzielnicy, w której mieszkał z drugą żoną, pisarką Siri Hustvedt. Później
panowie w duecie wyreżyserowali Brooklyn Boogie (Blue in the Face,
1995), w którym Harvey Keitel ponownie wystąpił w roli Auggiego
Wrena. Sukces filmów rozkręcił karierę Wanga – migranta z Hongkongu,
dzielącego z pisarzem zainteresowanie konfliktem tożsamości
i doświadczeniem obcości.
Już samodzielnie Auster wyreżyserował w oparciu o własny scenariusz
romantyczny kryminał Lulu na moście (1998), obsadzając w nim
Harveya Keitela, Mirę Sorvino, Willema Dafoe i innych aktorów, z których
większość znał osobiście. Keitel zagrał tym razem tragiczną postać
postrzelonego w czasie występu saksofonisty jazzowego, co prowadzi do
utraty przez niego płuca i kończy muzyczną karierę. Krytycy z jednej
strony zwrócili uwagę na oryginalność produkcji, a z drugiej narzekali
na meandryczność pełnej zagadek narracji. Po raz ostatni do reżyserii
Auster powrócił w 2007 roku. W Wewnętrznym życiu Martina Frosta
sięgnął do powieść Księga złudzeń (2002), przenosząc na ekran jeden
z opisanych w niej „ukrytych filmów” oglądanych przez głównego
bohatera. Zdjęcia do filmu zostały zrealizowane w Lizbonie i Azenhas
do Mar, a w obsadzie obok Davida Thewlisa, Iréne Jacob i Michaela
Imperioli wystąpiła córka pisarza z drugiego małżeństwa, piosenkarka
Sophie. Co ujmujące, ojciec napisał dla niej teksty kilku piosenek, które
trafiły wcześniej na album Sophie Auster (2005).
Poza występem cameo w filmowej adaptacji jego powieści Muzyka
przypadku
(reż. Philip Haas, 1993) głos pisarza możemy usłyszeć w wielu
mediach. Jako emblematyczny nowojorczyk został na przykład narratorem
audioprzewodnika Ground Zero wydanego 11 września 2004 roku,
sześćdziesięciominutowego spaceru audio upamiętniającego World
Trade Center. Z kolei w kompozycji Austriaczki Olgi Neuwirth ...ce
qui arrive..
. (2004) fragmenty czytanych przez Austera jego własnych
powieści, Wiążąc koniec z końcem i Czerwony notatnik, przenikają się
z instrumentalną warstwą dzieła. Nowojorczyka usłyszymy też w dwóch
utworach na albumie We Must Be Losing It (2005) zespołu The Farangs.
I tak, uwieczniony, Paul Auster niepokoi w tych nietypowych, multimedialnych
obecnościach, rozwijających korowód masek i sobowtórów
z jego twórczości poetyckiej, prozatorskiej i filmowej. (msb)

© Copyright 2014