Od wieży Babel do Mojżesza

Agnieszka Salamon-Radecka

Agnieszka Salamon-Radecka

Od wieży Babel do Mojżesza - motywy starotestamentowe w twórczości poznańskich ekspresjonistów

W dniach od 19 kwietnia do 31 maja 2015 r. w Muzeum Narodowym w Poznaniu można było obejrzeć wystawę zatytułowaną: Bunt - Ekspresjonizm - Transgraniczna awangarda. Prace z berlińskiej kolekcji prof. St. Karola Kubickiego[1]. Ta szczególna prezentacja powstała w związku z darem, jaki Stanisław Karol Kubicki, syn Margarete (1891-1984) i Stanisława (1889-1942), artystów związanych z poznańskim awangardowym ugrupowaniem Bunt (1918), postanowił przekazać polskim muzeom: Muzeum Narodowemu w Poznaniu oraz Muzeum Okręgowemu w Bydgoszczy[2]. Oprócz daru z 2015 r., na wystawie zgromadzono również prace, które już wcześniej zmieniły swoich właścicieli, i tak, jak słynny plakat I wystawy Buntu trafiły do zbiorów MNP, albo też zasiliły kolekcje prywatne, a należały pierwotnie do rodziny Kubickich. Jednocześnie ambicją kuratorki i autorki koncepcji wystawy, Lidii Głuchowskiej, monografistki małżeństwa Kubickich[3] było ukazanie twórczości artystów Buntu z nieco innej perspektywy, podkreślającej ich międzynarodowe kontakty, jak również uniwersalne, ponadnarodowe przesłanie ich twórczości. Jednym z czynników warunkujących owo przesłanie było korzystanie z szeroko rozumianego dorobku kulturowego minionych pokoleń, w którym mieści się także tradycja judeochrześcijańska.

            Otwarcie tej istotnej dla poznańskiego muzeum wystawy zbiegło się z siedemdziesiątą rocznicą wybuchu powstania w warszawskim getcie, co może stać się pretekstem by choć na moment pochylić się nad tym, co sztukę poznańskiego Buntu łączyło z tradycją żydowską. Takim istotnym elementem charakteryzującym dorobek poznańskich ekspresjonistów, zarówno plastyczny, jak i literacki, jest obecność w ich spuściźnie wątków tematycznych i motywów zaczerpniętych ze Starego Testamentu[4].

                Jak zauważyli już badacze zajmujący się twórczością Buntu, na tle innych motywów o biblijnej proweniencji (szczególnie związanych z postacią Jezusa Chrystusa) tematy starotestamentowe podejmowane były przez nich stosunkowo rzadko i obejmują zaledwie kilka motywów[5]. Wszystkie jednak są nośnikami głębokich i istotnych dla poznańskich artystów treści. Należy przy tym odnotować, że z wyjątkiem Wieży Babel autorstwa Stanisława Kubickiego, jaka pojawiła się na plakacie I wystawy Buntu, zdecydowanie brak takich motywów na oryginalnych odbitkach graficznych przechowanych aż do chwili obecnej w zbiorach berlińskich. Odnajdziemy je natomiast na łamach "Zdroju", pełniącego rolę organu prasowego poznańskich ekspresjonistów.

Krótki przegląd starotestamentowych motywów otwiera wspomniana już powyżej wieża Babel. Nieprzypadkowo podejmujący tę tematykę linoryt autorstwa Stanisława Kubickiego zagościł na plakacie I wystawy grupy otwartej w początkach kwietnia 1918 r. Klucz interpretacyjny do kompozycji odnaleźć można w napisanym przez Kubickiego w grudniu 1916 r. "projekcie scenicznym" - "Budowa wieży"[6], gdzie rozpadnięcie się niebosiężnej budowli, do której zbudowania zmuszone zostało zniewolone społeczeństwo, staje się impulsem do rewolucji[7]. Sama kompozycja (il. 1.) jest ilustracją następujących słów: "Od strony wieży w popłochu biegną gromady ludzi. Twarze przerażone. Krzykiem rozdarte. Rozbiegają się na wszystkie strony"[8]. Wieża Babel niosła ze sobą zarówno treści optymistyczne: utopijną wiarę w nieustający rozwój świata i pierwiastka duchowego, z jednoczesną zapowiedzią klęski tej utopii[9]. Odczytywana jako symbol "prometejskiej generacji międzynarodowej awangardy, a zarazem (...) społecznej i artystycznej rewolucji"[10], charakteryzowała jednoznacznie istotę poglądów artystów Buntu, występujących przeciwko ograniczeniu wolności we wszystkich sferach życia od politycznej poprzez społeczną i obyczajową aż po artystyczną i bezpośrednio z nią związaną, sferą życia duchowego i religijnego.        

Dla drugiego z głównych twórców Buntu, Jerzego Hulewicza, podobnie istotnym i nośnym motywem stała się postać biblijnego Kaina. W dramacie pod tym samym tytułem autor posłużył się starotestamentową historią by zapowiedzieć nieuchronną (jego zdaniem) rewolucję szeroko pojętej formy, której przeciwstawieniem jest wewnętrzna treść[11]. Opozycja ta dotyczyła zaś nie tylko zagadnień artystycznych, ale także politycznych i społecznych, tak istotnych w obliczu powstającego nowego państwa. Kain Hulewicza jest buntownikiem, ale też symbolicznym ucieleśnieniem ducha wiecznego rewolucjonisty, który przeciwstawia się zarówno życiowym i religijnym konwencjom, jak i dyktatowi bezmyślnej masy, jaką stanowi społeczeństwo[12]. (il. 2.)

Szczególne miejsce w twórczości poznańskich ekspresjonistów zajmuje jednak postać Mojżesza[13]. Po raz pierwszy biblijnego proroka przywołano na łamach "Zdroju" przy okazji obchodów stulecia śmierci Tadeusza Kościuszki. Józef Komenda określając naczelnika: "wspartym Wszechmocnego prawicą jak drugi Mojżesz"[14], przypomniał idee głoszone w XIX w. przez towiańczyków (głównie Seweryna Goszczyńskiego), zgodnie, z którymi: "Są pewne narody, gromady dusz, wybrane, starsze w hierarchii duchowej, które zasłużyły się większą wiernością i żarliwością w służbie Bożej Sprawy. (...) Do "narodów wybranych", "izraelskich", "kapłańskich", mających szczególne posłannictwo, zaliczali mesyaniści, zrzeszeni około Towiańskiego, - Żydów, Francuzów i Polaków." Co za tym idzie szczególną rolę przypisywano Mojżeszowi, Napoleonowi oraz Kościuszce: "trzem wielkim ojcom trzech wielkich narodów"[15]. Spadkobiercą idei kościuszkowskiej stał się w interpretacji autorów "Zdroju" Józef Piłsudski, od listopada 1918 r. Naczelnik Państwa Polskiego, którego już wówczas otaczał niemały kult[16]. Mojżesz stał się w tym kontekście prefiguracją Piłsudskiego - wodza wyprowadzającego naród wybrany z "domu niewoli", jednocześnie nadającego mu z woli Boga prawa, od tej pory organizujące powstające państwo. (il. 3.) Na tym jednak nie kończy się repertuar znaczeń związanych z postacią Mojżesza. Do dzisiaj zagadkowym jawi się przedstawienie proroka autorstwa epizodycznie związanego z Buntem, Stefana Najgrakowskiego, zamieszczone w "Zdroju" w sierpniu 1920 r.[17] (il. 4.). Wizerunek Mojżesza "z pięcioramienną gwiazdą tworzącą surowe rysy" według Kazimierza Piotrowskiego wyraża: "rozpowszechniony w tym czasie nie tylko w Polsce pogląd o zagrożeniu płynącym ze strony tzw. żydo-komuny i bolszewickiej Rosji."[18] Jednakże nie jest to jedyny frapujący element budujący to przedstawienie. Równie zastanawiające są ramiona proroka przybierające kształt łodzi - możliwe, że autor odwołał się w ten sposób do innej postaci biblijnej, której niezaprzeczalnym atrybutem była łódź - do Noego, który wyprowadził ludzkość z potopu. Postać Mojżesza pojawia się jeszcze raz w twórczości byłych Buntowców - w ostatnim, niedokończonym obrazie autorstwa Kubickiego, tym razem jest to Mojżesz przed krzakiem gorejącym (1933/1934)[19], wyrażający dewaluację wyznawanych utopii i niepewność w obliczu rozwijających się w Europie totalitaryzmów.

Ten z konieczności krótki przegląd chciałabym zamknąć równie ważnym jak poprzednie motywy starotestamentowe, mianowicie postacią Hioba[20]. Odniesienia do biblijnej hiobowej historii pojawiają się na łamach „Zdroju” w czerwcu 1920 r., zarówno w utworze literackim[21], jak i na linorycie autorstwa Jerzego Hulewicza (il. 5.) . W pełni zinterpretować można je jedynie w kontekście toczącej się wojny polsko-bolszewickiej.

Mimo tego, że zaczerpnięte z tradycji żydowskiej starotestamentowe motywy stosunkowo rzadko pojawiały się w twórczości artystów Buntu, a ich repertuar jest wąski, bo obejmuje zasadniczo postacie Mojżesza, Hioba, Kaina i Noego (jedynie w poezji Stanisława Kubickiego) oraz motyw wieży Babel, to jest to temat niezwykle interesujący poprzez treści, jakie te motywy ze sobą niosły. Treści te zawsze odnosiły się do współczesności. Ubrane zaś w kostium starotestamentowy ulegały tak istotnej dla wizji sztuki poznańskich ekspresjonistów – uniwersalizacji.

 

[1] Wystawa pokazana będzie ponadto w Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy (25.06 – 23.08), Muzeum Józefa Kraszewskiego w Dreźnie (4.09.– 8.11) oraz Dolnośląskim Centrum Fotografii „Domek Romański” we Wrocławiu (19.11 – 12.12.).

[2] W marcu b.r. do MNP trafiło 39 prac na papierze (grafik, rysunków i plakatów), do MOB natomiast 11 (grafiki i plakaty) autorstwa: Margarete i Stanisława Kubickich, Jerzego Hulewicza (1886-1941), Jana Panieńskiego (1900-1925), Władysława Skotarka (1894-1969), Stefana Szmaja (1893-1970) i Jana Jerzego Wronieckiego (1890-1948). Na tym jednak nie koniec - S.K. Kubicki postanowił, że po zakończeniu ostatniej z wystaw przekaże do wspomnianych zbiorów publicznych także pozostałe znajdujące się w jego posiadaniu prace autorstwa zaprzyjaźnionych z jego rodzicami artystów Buntu. Trzy z prezentowanych na wystawie grafik: dwie Władysława Skotarka i jedna Stefana Szmaja trafią natomiast do zbiorów Berlinische Galerie.

[3] zob. L. Głuchowska, "Avantgarde und Liebe. Margarete und Stanisław Kubicki 1910-1945", Berlin 2007.

 

[4] Osobnym problemem są bezpośrednie kontakty Buntu z łódzkim ugrupowaniem Jung Idysz, czego wyrazem były wspólne wystawy oraz obecność prac żydowskich artystów na łamach wydawanego przez Jerzego Hulewicza w latach 1917-1922 dwutygodnika "Zdrój". Istotną rolę w dziejach poznańskiego nurtu odegrał też przedwcześnie zmarły filozof i teoretyk sztuki pochodzenia żydowskiego, przybyły do Poznania ze Lwowa: Jan Stur wł. Hersz Feingold (1895-1923). Rozliczne kontakty z przedstawicielami żydowskiej awangardy Berlina utrzymywali mieszkający tam na stałe po opuszczeniu Poznania pod koniec 1918 r. Kubiccy. (zob. J. Malinowski "Sztuka i nowa wspólnota. Zrzeszenie artystów Bunt 1917-1922", Wrocław 1990; Idem, „Grupa Jung Idysz i żydowskie środowisko Nowej Sztuki" w Polsce 1918 – 1923, Warszawa 1987; L. Głuchowska, "Avantgarde und Liebe…”, op. cit.).

[5] J. Malinowski "Sztuka i nowa wspólnota…”, op. cit., s. 98-99.

[6] "W dali - już za widnokręgiem - potworna wieża, olbrzym przerażający kształtem, jak zmora ciąży na kraju całym (...) Całość budzi wstręt w patrzącym i strach chwilami paniczny. Czujesz, że wieża ta niezmierną jest zbrodnią i dziełem zła.", (S. Kubicki, "Budowa wieży", "Zdrój" t. VI (1919), z. 2, s. 49).

[7] Jerzy Malinowski, op. cit., s. 110.

[8] S. Kubicki, op. cit., s. 50.

[9] A. Turowski, " Budowniczowie świata. Z dziejów radykalnego modernizmu w sztuce polskiej”, Kraków 2000, s. 8, L. Głuchowska, "Ezoteryka i polityka w grafice wczesnej polskiej awangardy - Formistów, Buntu i Jung Idysz", w: "Wielość w jedności. Drzeworyt polski po 1900 roku", katalog wystawy, red. B. Chojnacka, Bydgoszcz 2009, s. 49.

[10] Ibidem, s. 50.

[11] Pierwodruk: "Zdrój" t. XI (1920), z. 5, s. 149-176.

[12] J. Ratajczak, "Zagasły brzask epoki. Szkice z dziejów czasopisma Zdrój 1917-1922”, Poznań 1980, s. 258.

[13] Por. A. Salamon, „Twórczość graficzna jako narzędzie w walce o niepodległość. Przyczynek do genezy i historii Zdroju”, "Bunt. Ekspresjonizm poznański 1917-1925", Poznań 2003, s.110-112.

[14] J. Komenda, "Kościuszko w świetle mesyanizmu polskiego", "Zdrój" t. II (1918), z. 1, s. 25.

[15] Ibidem, z. 2 (styczeń 1918), s. 57.

[16] Redakcja, "Naczelnikowi hołd", "Zdrój", t. V, z. 5-6: grudzień 1918, s. 122-124.    

[17] "Zdrój", t. XII (1920), z. 4, s. 94.

[18] K. Piotrowski, "Irreligia Buntu. Geneza i morfologia poznańskiej apostazji", w: "Bunt. ..”, op. cit., s. 136.

[19] L. Głuchowska, „Ostatni obraz. Mojżesz przed krzewem gorejącym Stanisława Kubickiego.”, w: „Wielkie dzieła – wielkie interpretacje”, red. M. Poprzęcka, Warszawa 2007, s. 215 – 228.

[20] A. Salamon, op. cit., s. 108.

[21] J. Stur "Hioba słowo", "Zdrój" t. XI (1920), z. 6, s. 188 – 189.

 

© Copyright 2014