Sztuka i śmierć

Zbigniew Pakuła
Zbigniew Pakuła (rec. Jürgen Kaumkötter, „Śmierć nie ma ostatniego słowa. Sztuka w tragicznych latach 1933- 1946” )
Sztuka i śmierć

Sztuka i śmierć

Publikacja, zawierająca ponad 300 kolorowych reprodukcji, prezentuje twórczość artystów więzionych w obozach  i gettach. Wydano ją najpierw w Berlinie, z okazji  otwartej 27 stycznia 2015 r., w Bundestagu,  wystawy w 70. rocznicę wyzwolenia Auschwitz. Jej autor, Jürgen Kaumkötter, przez 15 lat zajmował się dziełami  sztuki powstałymi  w nazistowskich obozach. Badał miejsca pamięci ,archiwa i zbiory prywatne.  Na blisko 400 stronach opowiada o twórcach, którzy w skrajnych warunkach „zapisywali” to, co niewyrażalne, lub też dopiero po wojnie wracali do przeżyć , gdy – jak pisze autor – „wróciła im mowa”.  Kaumkötter prezentuje także tych twórców młodego pokolenia, które po wielu latach szuka języka, by uporać się z dziedzictwem Szoa. Jak Sigalit Landau z Izraela, uczennica Yehudy Bacona, czy Michael Kichka, najbardziej wpływowy izraelski autor w dziedzinie komiksu.  Sigalit i Michael należą do pokolenia, które w swoich rodzinach zmierzyło się z problemem swoich rodziców, problemem „niewychodzenia z obozu i wciągania za sobą innych”.

 „Śmierć nie ma ostatniego słowa” to przede wszystkim książka o ryzykownej, bo uprawianej w obozach twórczości artystycznej. Czasem, gdy strażnicy zauważali talent więźnia, pozwalali mu malować np. portrety. Tak było w przypadku Mieczysława Kościelniaka, który tworzył prace na zamówienie SS, a  po kryjomu malował obrazy dla obozowego ruchu oporu. Przykładem sztuki oświęcimskiej jest „teczka” Mariana Ruzamskiego zawierająca 40 portretów czy też pond 300 akwarel Waldemara Nowakowskiego przedstawiających obozową rzeczywistość.  Wśród przedstawianych przez Kaumköttera artystów znalazł się Peter Kein, jeden z pierwszych czeskich Żydów deportowanych do  Theresienstadt. Kiedy jego rodzice i teściowie trafili na listę deportowanych do Auschwitz postanowił do nich dobrowolnie dołączyć. Jego obrazy z getta ocalały bo przed wyjazdem rysunki przekazał Heldze Wolfenstein.          

Kaumkötter pokazuje, że nie zawsze sztuka tworzona w nazistowskich obozach odtwarza jedynie grozę miejsca. Artyści  rysują krajobrazy, akty, jakby pokonując strach i bezpośrednie zagrożenie życia.  Tak dzieje się jednak rzadko. Od Szoa nie ma ucieczki. Można jedynie zapomnieć o dziełach tworzonych w obozowej rzeczywistości. Tak też bywało i bywa, co uświadomiła zorganizowana w 2005 r. przez Centrum Judaicum w Berlinie wystawa Zapomniani artyści z Auschwitz. Być może artyści „pokolenia obozów” musieli ulec tej niepamięci – pisze autor książki. Naruszyli zakaz obrazów tak radykalnie postawiony przez Adorna. Przedstawiając niewyobrażalne musieli ponieść porażkę, bo „malowanie obrazu po Auschwitz jest barbarzyńskie”.                                                (ZP)

 

Jürgen Kaumkötter, Śmierć nie ma ostatniego słowa. Sztuka w tragicznych latach 1933-1946, przekład  Bogdan Baran, Kraków 2015.  Publikacja towarzyszy pokazywanej w MOCAK-u wystawie Polska-Izrael-Niemcy. Doświadczenie Auschwitz.

© Copyright 2014