Waldemar Zawodziński

Ballada o pewnej fabryce

Marzena Dobosz
Człowiek z Manufaktury. Fot. Joanna Miklaszewska
Człowiek z Manufaktury. Fot. Joanna Miklaszewska
Człowiek z Manufaktury. Fot. Joanna Miklaszewska
Człaowiek z Manufaktury. Fot. Joanna Miklaszewska

„Ja chcę, żeby moja Łódź rosła, żeby miała pałace wspaniałe, ogrody piękne, żeby był wielki ruch, wielki handel i wielki pieniądz” – mówił z miłością w reymontowskiej Ziemi obiecanej drobny łódzki kupiec Halpern. Z podobną wiarą w rozwój miasta otwierał kolejne fabryki Izrael Poznański, najsłynniejszy łódzki przedsiębiorca, filantrop, twórca nowoczesnej Łodzi. W pełnych przepychu pałacach, które pozostawił, mieszczą się dziś muzea i instytucje publiczne, a jedna z jego fabryk to słynna Manufaktura świętująca właśnie trzynastą rocznicę otwarcia. Miejsce, które powstało dzięki marzeniom i uporowi Mieczysława Michalskiego, ostatniego dyrektora dawnej fabryki Poznańskiego.

Subskrybuje zawartość

© Copyright 2014