Dom na Meiselsa

Centrum Kultury Żydowskiej w Krakowie. Fot. Wiesław Nagraba

Dom na Meiselsa

Minęło 20 lat od otwarcia w Krakowie, na Kazimierzu, Centrum Kultury Żydowskiej. O tej dzielnicy Rafael Scharf powiedział kiedyś: Gdzie jest takie drugie miejsce na świecie, gdzie ulica rabina Meiselsa  krzyżuje się z ulicą Bożego Ciała, a ulica św. Sebastiana z ulicą Berka Joselewicza.

Centrum znalazło swoją siedzibę w budynku zaprojektowanym w latach 80. XIX wieku przez Jacka Matusińskiego. Mieściła się w nim modlitewnia Żydowskiego Towarzystwa Modlitewnego i Dobroczynnego B’nei Emuna. Po II wojnie urządzono w nim stolarnię, później magazyny. Budynek ostatecznie popadł w ruinę.  

Dzięki finansowej pomocy Kongresu Stanów Zjednoczonych Ameryki, Społecznemu Komitetowi Ochrony Zabytków i Generalnemu Konserwatorowi Zabytków, dom odbudowano, by 24 listopada 1993 r. otworzyć w nim Fundację Judaica – Centrum Kultury Żydowskiej. Dom stał się miejscem odwiedzanym przez Żydów z całego świata, a także przez wszystkich tych, których interesowało wielowiekowe dziedzictwo kultury polskich Żydów i wspieranie polsko-żydowskiego dialogu. Gościli w nim dyplomaci, politycy, pisarze, poeci, filmowcy, dziennikarze, działacze organizacji żydowskich ,a przede wszystkim krakowscy Żydzi. Przez 20 lat działalności organizowano w Centrum niezliczone ilości koncertów, wystaw, programów letnich dla studentów zagranicznych, konferencji, seminariów, wykładów, pokazów filmowych. Od 1996 r. , w pierwszym miesiącu roku żydowskiego Tiszri, w okresie największych żydowskich świat, organizowany jest tu Miesiąc Spotkań z Kulturą Żydowską Bajit Chadasz. W budynku działa także antykwariat i popularna kawiarnia (w okresie letnim funkcjonująca także na dachu budynku, z którego rozpościera się widok na Kazimierz).

Nie byłoby Centrum Kultury Żydowskiej gdyby nie ludzie. Joachim Russek, dyrektor Fundacji Judaica wyjaśnia: Ludzie to ojcowie-założyciele, goście i publiczność. Swoje istnienie Centrum zawdzięcza ówczesnemu rektorowi UJ, prof. Józefowi Gierowskiemu, profesorom  Janowi Błońskiemu i Jackowi Woźniakowskiemu., nieodżałowanemu Felkowi Scharfowi, profesorowi Chone Shmerukowi z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie oraz Czesławowi Jakubowiczowi, ówczesnemu prezesowi gminy żydowskiej w Krakowie.  

Początkowo myślano o powołaniu centrum informacji turystycznej. Ale czasy dla Polski były wtedy sprzyjające, uzyskano pomoc Kongresu amerykańskiego, zainteresowano inicjatywą krakowskich architektów. Jan Krejcza, który był wtedy prezesem Towarzystwa Polonia, zwrócił uwagę pomysłodawców na budynek zrujnowanej modlitewni przy Meiselsa 17. Budynek – mówi dyrektor Joachim Russek – był tak ponury, że najsensowniejsze wydawało mi się zrównanie go z ziemią i wybudowanie czegoś od podstaw. Na szczęście konserwator i architekci uwierzyli w potencjał dawnej modlitewni. Zrealizowano ambitny projekt jej przebudowy budzący podziw wszystkich gości odwiedzających Centrum.

Od pierwszych chwil wiadomo było, że nie ma w Polsce lepszego adresu dla takiej instytucji. Kazimierz jest bowiem symbolem żydowskiej obecności na ziemiach polskich. Ale także nieobecności i pustki. Pytany o te dwa aspekty przeszłości Joachim Russek wyjaśnia:  Dla wielu przyjezdnych bytność na Kazimierzu to bolesne doświadczenie: zmierzenie się z pustką. Ale pustka byłaby większa, gdyby nie było miejsca, gdzie można zadać takie pytania.             

Centrum to także instytucja obywatelska. Początkowo wydawało się, że będzie zdominowane tematyką żydowską. Tak było przez pierwsze lata. Głód wiedzy zobowiązywał: organizowano programy letnie dla studentów zagranicznych , programy edukacyjne dla polskich nauczycieli, seminaria, wykłady. Zapraszano młodzież. Gościli w Centrum znakomici uczeni, artyści, pisarze. To były lata w których na Kazimierzu liczyły się dwie instytucje: Centrum i Festiwal Kultury Żydowskiej. Dzisiaj ten krajobraz jest już inny. Żydowskie życie jest teraz bardziej zróżnicowane i alternatywne. Przekształca się także sama dzielnica stając się ulubionym miejscem krakowskich studentów, artystów, inteligencji. Odwiedzają kawiarnie przy Placu Nowym nie ze względu na jego żydowskość, ale z prozaicznego powodu: czują się tu i bawią doskonale.

Zmienia się także Centrum Kultury Żydowskiej. To już od lat ważna instytucja obywatelska. Jednak CKŻ nigdy nie zrezygnuje z ochrony pamięci o Żydach – polskich współobywatelach. Zawsze będzie promować wiedzę o historii i kulturze Żydów w Polsce. Jednocześnie, w zmieniającym się świecie, chce  promować i promuje wartości społeczeństwa obywatelskiego.

Od wielu lat najważniejszym wydarzeniem w rocznym kalendarzu  Centrum jest program Bajit Chadasz. W jego ramach uczestnicy mogą spotkać się z tak znakomitymi osobami, jak profesorowie  Marcin Kula, Anna Wolff-Powęska, Monika Adamczyk-Garbowska, Feliks Tych, Zbigniew Mikołejko, Sławomir Kapralski, Sławomir Żurek, Dariusz Stola. Towarzyszą premierom książek spotkając się z ich autorami. Uczestniczą w znakomitych wydarzeniach muzycznych, takich jak np. koncerty jazzowe Adama Makowicza i koncerty muzyki synagogalnej w wykonaniu Chóru Synagogalnego z Lipska pod dyrekcją Helmuta Klotza. 

© Copyright 2014